czwartek, 2 lutego 2017

Zakupy z Ekobieca.pl

Cześć. 
    Miło jest wracać do tego co lubimy. Mnie bardzo brakuje prowadzenia stron internetowych (posiadałam i prowadziłam kilka znanych i lubianych, ale o tym kiedy indziej). 
Tyle razy siadam do pisania tutaj na blogu i za każdym razem tracę zapał. Może tym razem tak nie będzie?
Tak czy inaczej w tej chwili czuję motorek do działania, dlatego też zapraszam na haul z drogerii internetowej Ekobieca.pl




   Jako że, ostatnio moja cera bardzo się zmieniła (z tłustej na mieszaną), ciągle poszukuję odpowiednich produktów do pielęgnacji mojej skóry. Tym razem robiąc zakupy postawiłam na coś nowego w mojej kosmetyczce. Do koszyka wrzuciłam: 





Holika Holika 99% żel aloesowy (32,99 zł)
Ecocera, Puder ryżowy (2,99 zł za 2,5g)
Baikal Herbals, Krem nawilżający na dzień (20,50 zł)
Xpel, Argan Oil night repair serum (8,99 zł)

   Puder ryżowy uwielbiam, zawsze kupowałam z firmy Paese, teraz wybrałam Ecocera. 
Niestety drogeria nie posiadała już pełnowymiarowego opakowania pudru, dlatego też postanowiłam wybrać testery. 
Pozostałe produkty to całkowita dla mnie nowość. Uwielbiam koreańskie bb kremy, także jestem ciekawa jak w codziennej pielęgnacji sprawdzi się żel aloesowy. Chcę go głównie stosować jako krem pod oczy i na całą twarz, ale chętnie przetestuję inne warianty np. jako odżywka na włosy. 
Co do rosyjskiego kremu...skład ma bardzo ciekawy, same naturalne składniki do mnie przemawiają. Ciekawe jak będzie się spisywał pod makijażem. 
Serum arganowe wybrałam głównie z tego względu, iż potrzebuję czegoś mocniej nawilżającego na noc. Nie jest to 100% czysty olejek arganowy, ale skusiły mnie pozytywne opinie. 

   Nie wiem jak Wy, ale ja uwielbiam robić zakupy przez internet. W moim mieście niestety nie ma sporego wyboru jeśli chodzi o zakupy kosmetyczne. Dlatego też, stawiam na dobre drogerie internetowe. 
   Tym razem polecam Wam serdecznie zakupy na Ekobieca.pl, gdzie znajdziemy mnóstwo znanych i lubianych marek (sleek, skin79, l'oreal, natura syberica itd.). Są tam produkty do makijażu, pielęgnacji, stylizacji paznokci i włosów, akcesoria kosmetyczne, umilacze do domu (świece, woski). W tym produkty koreańskie i naturalne. Czego chcieć więcej?
Poza tym muszę pochwalić drogerię za ekspresową wysyłkę i bardzo dobry kontakt. To nie pierwsze moje zakupy na Ekobieca.pl, ale sklep zasługuje na pochwałę z mojej strony. 

   Podpinam jeszcze pod haul, zakupy z Drogerii Natura.
Będąc w jednej z miastowych galerii, zaszłam do DN z nadzieją, że trafię na osławiony podkład Catrice. Niestety jak zwykle nie było go na półce, także sięgnęłam aby po zapas ulubionego korektora pod oczy Catrice Liquid Camouflage (16 zł), oraz po odżywkę w sprayu L'Oreal Elseve, Total Repair dwufazowy eliksir - 10,99 zł (do pomocy w rozczesywaniu włosów). 
   
Czas na testowanie! Spodziewajcie się recenzji już niedługo na blogu.
Miłego dnia,
Zu 

czwartek, 20 marca 2014

"The Style Experience" czyli marcowy Shinybox


Po niezbyt dobrym pudełku Glossybox, czas na marcowe Shinybox.
"The Style Experience" to box stworzony ze współpracą z serwisem Domodi.pl.
Opakowanie Shinybox w tym miesiącu pokryła szata ciekawa, stylowa grafika, która podoba się chyba wszystkim klientkom SB. 
Na swoim facebooku, Shiny jak zawsze publikowało zapowiedzi pudełka, do tego w trakcie promocji zachęcało klientki dodatkami dla subskrybentów. 
Box rozszedł się jak świeże bułeczki, jeszcze przed pierwszą wysyłką. Nic w tym dziwnego, gdyż ta edycja udała się Shiny jak najbardziej. 


Co tym razem znajdujemy w pudełku?



   Po pierwsze 2 pełnowymiarowe produkty, 3 miniatury i gratisy - tylko dla subskrybentek.
Pudełka nie różniły się swoją zawartością, za co ogromny plus dla Shiny. Chyba, że ktoś zamówił poprzez subskrypcję, gdyż można było dostać jeden z trzech produktów: Paula's Choice BHA2% / Paula's Choice AHA 8% / SYIS BB krem.
  Poza tym 200 osób z subskrypcji mogło dostać torbę ekologiczną z domodi.pl.
Czas na opis produktów:

1) Balneokosmetyki Malinowy Zdrój, żel do twarzy - produkt pełnowymiarowy
   Głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy, zawierający wodę siarczkową, borowinę i ekstrakt z kory wierzby. Produkt w sam raz do mojej cery. Już użytkowałam. żel świetnie myje i oczyszcza skórę. Jestem z niego bardzo zadowolona.
Cena: 28zł/200ml

2) Bioderma, Sebium Pore Refiner - miniatura
   Korygujący krem, zmniejszający pory. Używam go jako bazę pod makijaż. 
Tak zastosowany krem, spisuje się bardzo dobrze. Ładnie zmniejsza widoczność porów i wygładza skórę, pozostawiając ją aksamitną w dotyku.
Cena: 60zł/30ml; otrzymujemy 15ml

3) Delawell, zmysłowy scrub solny - miniatura
   Peeling do dłoni, stóp i ciała, który zawiera kryształki soli, masło shea, olejek jojoba i makadamia.
Jeszcze nie używałam, ale po wyglądzie i składnikach zapowiada się dobrze.
Cena: 39zł/200ml; otrzymujemy 100ml

4) Paula's Choice, Skin Perfecting 2% BHA Liquid, Salicylic acid - miniatura / gratis dla subskrybentek 
  "Płyn eksfoliujący z 2% kwasem salicylowym (BHA), wnikający wgłąb porów i usuwający nawet najbardziej oporne wypryski, wągry i zaskórniki. Regularnie stosowany wyrównuje koloryt cery". Nie stosowałam go jeszcze, poczeka sobie grzecznie w szafce, aż będę mogła użyć. Lubię stosować kwasy na twarzy, gdyż dobrze na nią działają. Ciekawe jak sprawdzi się produkt od Paula's Choice.
Cena: 109zł/118ml; otrzymujemy 30ml

5) Original Source, żel pod prysznic - produkt pełnowymiarowy
  Żel do kąpieli o mocno ananasowym zapachu. Taki o zwykły produkt dostępny w drogerii. Zapach jak i kolor bardzo mi się podobają, ale jest to typowy żel po prysznic jakich wiele. 
Cena: 9zł/250ml

6) Organique, biała glinka - miniatura
  100% naturalna glinka kaolinowa. Usuwa zanieczyszczenia, wygładza, rozjaśnia i uelastycznia skórę. 
Jeszcze nigdy nie używała glinki, także pora nadrobić zaległości i ją przetestować.
Cena: 30zł/200ml; otrzymujemy 200ml

7) Clochee - zestaw próbek - gratis dla subskrybentek
  Zestaw próbek 100% naturalnych kosmetyków, nowej, polskiej marki Clochee. W skład zestawu wchodzi: krem nawilżający, serum, olejek do demakijażu oraz balsam do ciała. Lubię testować produkty nowych marek, a tym bardziej 100% naturalnych i polskich. Póki co zdążyłam użyć serum nawilżającego. Próbka wystarczy mi na kilkukrotne użytkowanie, gdyż na całą twarz wystarczy nałożenie niewielkiej ilość produktu. Bardzo fajny produkt, coś czuję że pozostałe kosmetyki również będą przyjemne dla skóry w użytkowaniu.
Więcej o Clochee przeczytacie - tutaj

  Oczywiście nie zabrakło kuponów rabatowych: 30zł w prezencie przy zakupie min 100zł na balneokosmetyki.pl, oraz 30zł zniżki na zakupy powyżej 150zł na clochee.com (jak ktoś chętny niech pisze, chętnie je przekażę:))

   "The Style Experience" to najbardziej udane pudełko Shinybox. W tym miesiącu zdecydowanie przebija konkurencję i w wyglądzie opakowania, jak i zawartością. Produkty, które znalazły się w Shiny idealnie pasują do mojej niesfornej cery z niedoskonałościami. Wszystkie produkty mi się podobają i już wiem, że co najmniej dwa zakupię do dalszego stosowania. 
   Poza tym trzeba pochwalić Shiny za świetne gratisy dla subskrybentek i mnóstwo konkursów, a także za to że nagradzają swoje klientki za opinię. Oby tak dalej Shinybox!




   Już od dziś można zamawiać kwietniowy Shinybox o nazwie "Fit and Shape"
"Fit & Shape by ShinyBox, czyli przepis na jędrne, zadbane ciało i piękną sylwetkę! Daj się porwać w wir zdrowego stylu życia i zamów już teraz najnowszą edycję ShinyBox" 
   Zapowiada się równie ciekawe pudełko, tym razem z akcentem na ujędrnianie ciała. Nie zabraknie pewnie produktów ujędrniających, oraz antycellulitowych. 
Jeśli zdecydujesz się zamówić kwietniową odsłonę Shinybox'a kliknij - tutaj.


Waszym zdaniem, które pudełko w tym miesiącu króluje?  

Glossybox Marzec 2014 - Wiosenna Przemiana

W zeszły czwartek, doszło do mnie kolejne pudełko Glossybox, którego miałam w tym miesiącu nie zamawiać. Z resztą Glossy na swoim facebooku, siedziało cicho w sprawie marcowego boxu, co dało powód do myślenia wielu osobom - zamówić czy nie zamówić. Ja skusiłam się, ale tylko dlatego że miałam na nie zniżkę 25%. 


Tytuł marcowego pudełka nosi tytuł "Wiosenna przemiana" - czemu tak nazwali? Nie mam pojęcia. Wiem tylko jedno, nazwa nic nie wskazuje na jakiekolwiek zmiany. Glossybox jakie było takie i jest.

Jak prezentuje się zawartość w tym miesiącu?


    Na początku muszę zaznaczyć, że pudełka różniły się jednym podstawowym produktem...żelem pod prysznic. Jedne klientki dostały pełnowymiarowy żel od TBS bądź Afrodita, drugie miniaturkę Yves Rocher. Poza tym w pudełka różniły się produktem od Lierac - można było dostać krem, olejek do twarzy lub włosów.
    Sama nie rozumiem takiej polityki Glossyboxa, czemu dzieli aż tak znacząco swoje klientki, ale cóż dobrze że konkurencja nie śpi i nie popełnia takiego błędu jak to robi Glossy.
   Pora na konkretne informacje o zawartości.


 1) Mitchell and Peach, Body Cream - miniatura
  Balsam do ciała o dość "specyficznym" zapachu. "Wzbogacony jest w poddawane destylacji parowej olejki kwiatowe, które pochodzą z posiadłości Mitchell's w hrabstwie Kent, w Anglii. Pozostawia skórę miękką i odżywioną". Produkt z wysokiej półki cenowej, chętnie przetestuję, ale na pełnowymiarowy zakup nie skuszę się. Nie jestem aż tak szalona by za balsam do ciała przeznaczyć tyle pieniędzy.
Cena: 180zł/180ml; otrzymujemy 40ml produkt

2) Syoss, pianka do włosów Keratin - pełnowymiarowy produkt
   Pianka zapewniająca supermocne utrwalenie do 48h. "Efekt - włosy piękne jak z salony fryzjerskiego" - czyżby? ;) Nie mam potrzeby stosowania pianek i lakierów, nie kręcę ich ani nie modeluję, dbam teraz o nie jak tylko mogę gdyż znów mam fazę wypadania włosów. Także produkt, albo poczeka sobie, albo komuś oddam.
Cena: 15,99zł/250ml

3) Calvin Klein, Downtown - próbka wody perfumowanej - prezent
  Nie moja nuta zapachowa. Zapach dziwny do określenia.
Cena: 205zł/30ml

4) Yves Rocher, Un Matin Au Jardin - miniatura / nowość
  Żel pod prysznic o zapachu kwiatu wiśni, który bardzo mi się podoba. Samego produktu jeszcze nie testowałam, ale myślę że sprawdzi się dobrze podczas użytkowania. Liczę, że zapach po kąpieli będzie się długo utrzymywał.
Cena: 22zł/200ml; otrzymujemy 50ml

5) Colgate Max White One Optic - pełnowymiarowy produkt / prezent / nowość
  Pasta dająca natychmiastowy efekt wybielania - w takie bajki nie wierzę. Pastę zużyję, ale ogólnie na co dzień preferuję pasty Sensodyne.
Cena: 11,99zł/50ml

6) Lierac Hydra Chrono+ - miniatura
  Krem odżywczy, nawilżający. Już testowałam. Niewielka ilość wystarcza na nałożenie na twarz produktu. Krem jest gęsty, ale szybko się wchłania i od razu czuć efekt nawilżenia. Bardzo mi się podoba. Moja skóra po zastosowaniu jest miękka i nie świeci się. Wiem, że wiele osób produkty Lierac uczulały, na szczęście na mojej skórze spisują się bardzo dobrze
Cena: 158zł/40ml; otrzymujemy 10ml

7) Clarena, peeling - miniatura
  Kawiorowy peeling do twarzy o działaniu oczyszczającym, odżywiającym i nawilżającym, powstrzymuje procesy starzenia się. Peeling już wypróbowałam. Jest delikatny, zachowuje się jak peeling enzymatyczny. Skóra po nim jest wygładzona i nawilżona, nie klei się.
Cena: 44zł/100ml; otrzymujemy 30ml

   Poza tym w pudełku pojawiły się kupony zniżkowe do Yves Rocher -40%, The Body Shop 55zł zniżki na serum w olejku na noc, rabat do Zalando 40zł, a także karteczka z zapachem Calvin Klein One. Jeśli ktoś chce, chętnie przekażę zniżki.
   Najbardziej w marcowym Glossy spodobał mi się peeling kawiorowy, krem Lierac. Ciekawi mnie jak się spisuje żel od Yves i balsam od Mitchell and Peach. Pianka od Syoss nic nadzwyczajnego, produkt z drogerii, którego nie użyję, pasta Colgate - jako prezent ok, zużyjemy.
   Ogólnie pudełko w porządku, jednak wolałabym by klientki traktowane były tak samo, a nie tak jak to jest obecne, dziwny podział kosmetyków. Dlaczego mamy płacić tyle samo, co osoby które otrzymują pełnowymiarowe produkty, trochę to dziwne. Mam nadzieję, że pod tym względem Glossy się poprawi.
Szykuję się teraz na zamówienie 3-miesięcznej subskrypcji ze zniżką, liczę że kolejne pudełka będą lepsze.



Szablon stworzony przez Blokotka. Wszelkie prawa zastrzeżone.